Był rok 1967. Lyndon B. Johnson był prezesem, a „Penny Lane” The Beatles był na szczycie list przebojów Billboardu. Tej wiosny Disneyland wykonał jeden ze swoich największych wyczynów PR-owych, kiedy weteran sceny aktorskiej Wally Boag zarekwirował statek z atrakcji parku Rivers of America i poprowadził go z kursu na Plac Nowego Orleanu, gdzie wraz z załogą hałaśliwych piratów przystąpił do siać spustoszenie. Wspięli się na bramy z kutego żelaza i przyjęli kilka kobiet za „zakładników”, po czym szturmowali fałszywe drzwi wejściowe jaskini poniżej placu.
W ten sposób został wprowadzony na świat Piraci z Karaibów, oszałamiający wyczyn technologiczny. Aktorka Dorothy Lamour wykonała coś w rodzaju chrztu, rozbijając butelkę wody na kotwicy, która przypuszczalnie należała do osławionego francuskiego pirata z XIX wieku Jean Lafitte i nadal stoi do dziś. Morska przygoda była ostatnią atrakcją, nad którą osobiście pracowałby Walt Disney.
Od lewej: Marc Davis, Walt Disney i Blaine Gibson.
„Ta przejażdżka podniosła poprzeczkę. Nikt wcześniej nie zrobił czegoś takiego” - mówi Kim Irvine, wieloletni dyrektor artystyczny Walt Disney Imagineering w Disneylandzie i samozwańczy „bachor Disneya od tyłu”.
Oboje rodzice Irvine pracowali dla Disneya, jej ojca w studiach filmowych firmy w Burbank w Kalifornii, a jej matka w ramach WED Enterprises lub co teraz nazywa się Walt Disney Imagineering. „Jest wiele zdjęć przedstawiających jej modelki, robiących makijaż, włosy i kostiumy” - mówi Irvine. „Byłem wtedy w gimnazjum i odwiedzałem ją w pracy i słuchałem opowieści o stworzeniu zarówno Haunted Mansion, jak i Pirates”.
Matka Kim Irvine, Leota Toombs Thomas, która pracowała nad niektórymi modelami i figurami Piratów z Karaibów.
A-Team Talent
Pomysł na tę atrakcję przyszedł do Walta Disneya w 1958 roku, trzy lata po otwarciu Disneylandu w Anaheim w Kalifornii. Nowy Orlean Square znajdował się w pracach - słynny ilustrator Herbie Ryman narysował pierwsze szkice układu terenu - a kiedy Imagineers zorientowali się, że plac ma trzy ulice, Disney zdecydował, że chce muzeum wosku w piwnicy, które opowiedziałoby historię piratów.
„Możesz zobaczyć, jak pomyślałby o [muzeum figur woskowych], ponieważ wcześniej nie było niczego z ruchomymi figurami” - mówi Irvine. „Nie było żadnych przykładów, w których poruszałby się tableau”. Poprzednik jazdy w technologii audio-animatronics, It's a Small World, nie zadebiutowałby aż do Targów Światowych w 1964 roku. Stało się to przejażdżką Disneylandu w 1966 roku.
Walt Disney powoli zaczął kłusować talent z innych projektów, aby pracować nad Piratami. Zaprowadził Marca Davisa, utalentowanego animatora postaci, znanego z tworzenia specjalnych scen filmowych, takich jak słynne przechodzenie sukienki z łachmanami do sukni balowej. Artysta tła Claude Coats, który stworzył sceny zamkowe w Kopciuszku i wiosce Gepetto w Pinokio, dołączył do zespołu, aby stworzyć ustawienia, w których zamieszkają piraci. między innymi napisał scenariusz do jazdy i teksty do kultowego utworu tematycznego „Yo Ho (Życie pirata dla mnie)”. Służył również jako głos gadającej czaszki, a goście piszczeli spotykają się, zanim spadną w dół wodospadów.

Walt Disney i Claude Coats.
Irvine mówi, że geniusz ludzi Walta Disneya, którzy stworzyli jazdę, sposób, w jaki ich różne umiejętności uzupełniały się wzajemnie, miał wiele wspólnego z jego sukcesem. „Wszystkie zaczęły się w studiu jako animatorzy i artyści, pisarze historii i specjaliści od efektów specjalnych” - mówi. „To właśnie uczyniło ich tak doskonałymi kandydatami do budowy Disneylandu z Waltem, a także Piraci. Zrozumieli, jak połączyć dwuwymiarowe światy dla Królewny Śnieżki lub Kopciuszka … że [pomogło im] przetłumaczyć te historie na trzy wymiary”.
„Aby przyciąganie stało się passé, oznacza to koniec umysłu Disneya”.
Po sukcesie It's a Small World, dzięki transportowi łodzi i animowanym postaciom, Walt Disney poprosił Davisa, który użył prostych robotów w przeprojektowaniu parku maszynowego Rainbow Caverns Mine, aby włączyć ruch do Piratów z Karaibów. „Myśleli, że będą mieli jednego pirata, który ma trochę ruchu, który opowiadałby historię do końca tableau, który byłby nieruchomy”, mówi Irvine. „Ostatecznie wraz z rozwojem audio-animatroniki w naszym pokoju Tiki i tym podobnych rzeczy zaczęły zmierzać w kierunku idei, że mogą animować postacie. Rozwinęły się w to, co jest dzisiaj przez długi czas, szczególnie Marc i Claude, pracując razem nad tematami opowiedzieć historię."
„Marc miał wspaniałe poczucie humoru i uwielbiał mieć interakcję między ludźmi, postaciami i zwierzętami na miejscu” - dodaje.
Zespół czerpał inspirację z pirackiej fabuły z pirackich ilustracji Howarda Pyle'a i filmów takich jak Captain Blood, a nawet własna Disney Treasure Island i Swiss Family Robinson . Walt Disney osobiście nadzorował, pełniąc funkcję ich adwokata i lidera, a nawet występując z bohaterami w taki sposób, w jaki chciał, żeby byli „dokładnie tak, jak w przypadku filmów” - mówi Irvine.
Alice Davis mierzy kostium postaci w warsztacie Piraci.
Stworzyli pełnowymiarową makietę aukcji portowej, wraz z postaciami animatronicznymi ubranymi przez żonę Marca, projektantkę kostiumów Alice Davis, i pchnęli Walta Disneya przez scenę na drewnianej łodzi z kołami. „Uwielbiał to i sprawiało, że czuli się dobrze” - mówi Irvine.
To była jedyna szansa Disneya na zobaczenie Piratów z Karaibów - zmarł na raka płuc 16 grudnia 1966 r., Trzy miesiące przed oficjalnym otwarciem przejażdżki. Łódź, na której siedział w tym podglądzie, wciąż unosi się w Blue Bayou Lagoon.
Wszystko w szczegółach
Przejażdżka była hitem, ostatecznie pojawiły się cztery inne atrakcje Piratów z Karaibów na całym świecie oraz franczyza filmowa o tej samej nazwie. Do tej pory prawie 400 milionów ludzi jeździło oryginalną wersją parku Disneyland, podróżując wzdłuż kanału o długości 1838 stóp, otoczonego 120 postaciami audiowizualnymi, w tym reprezentacjami dziewięciu różnych zwierząt. Ostatnie lata przyniosły nowe sceny z kwaterami kapitańskimi, papugi szkieletowe, trzy różne liczby kapitana Jacka Sparrowa i prawie 400 000 złotych monet, wśród innych osobliwości.
Irvine uwielbia to, jak jazda dotyka wszystkich pięciu zmysłów. „Jest uczucie szybowania przez wodę, światło księżyca i spadające gwiazdy, możesz prawie poczuć ogień i poczuć ciepło płonącego miasta” - mówi Irvine. Legenda głosi, że te realistyczne efekty ognia przyciągnęły uwagę szefa straży pożarnej w Anaheim podczas inspekcji przed otwarciem - poprosił, aby w przypadku prawdziwego pożaru efekty automatycznie się wyłączały.
„Wszystko jest ustawione na melodię” Yo Ho (Życie pirata dla mnie) ”, więc nawet gdy widzisz piratów, ta szczęśliwa piosenka zapewnia cię, że wszystko będzie dobrze” - dodaje Irvine.
Walt Disney i jego piraci.
Ten poziom szczegółowości, przytłaczający w punktach, jest zamierzony. Legenda głosi, że Walt Disney przechodził przez Adventureland, kiedy podsłuchał, jak ktoś mówi: „Chodźmy na tę przejażdżkę”, na co ich towarzysz odpowiedział: „Nie, byłem już na tym, już to widziałem”. Wrócił do Imagineers i powiedział im, że nie chce tego robić. Aby przyciąganie stało się passé, oznacza to koniec umysłu Disneya.
Dzisiejsi Imagineers podążają za bardzo specyficzną dyrektywą założyciela Disneya, przekazywaną przez ludzi takich jak mentor Irvine'a, były lider kreatywny Walt Disney Imagineering Marty Sklar, który był osobistym przyjacielem Disneya. „Głównym celem jest upewnienie się, że nie będziemy się nudzić” - mówi Irvine. „Zawsze szukamy sposobów na„ plus ”jazdy.”
„Wielu z tych oryginalnych twórców wyobraża sobie teraz Walta, prawdopodobnie wyobrażając sobie nowe rzeczy w niebie”.
To powód, mówi Irvine, że Piraci z Karaibów są tak bogate w szczegóły, jak obraz, który ożywa. Walt Disney nie chciał, aby ludzie przechodzili raz i widzieli to wszystko. Chciał, żeby za każdym razem przechodzili i zauważali nowe rzeczy. „Głębokość i szczegółowość zestawu są tak zróżnicowane, że można na nie patrzeć” - mówi Irvine. Tło jest płaskie, ale zgodnie ze sposobem, w jaki zaprojektował je Coats, „przysiągłbyś, że wróciło kilka bloków”, mówi. Te sztuczki oka, poznane po raz pierwszy podczas tworzenia filmów animowanych, pomogły osiągnąć niesamowite efekty, które uczyniły Piratów legendarnymi.
18 marca przypada 50. rocznica otwarcia przejażdżki, specjalne miejsce dla Irvine. „Wielu z tych oryginalnych twórców wyobraża sobie teraz Walta”, mówi, „prawdopodobnie wyobrażając sobie nowe rzeczy w niebie. To wspaniały zaszczyt kontynuować i zachować swoje wspaniałe dzieła rosnące i żyjące w dzisiejszym świecie”.
Śledź Country Living na Pintereście.