Dolly Parton od dawna twierdzi, że jej kultowy wygląd został zainspirowany „miejskim trollem”. A teraz, w jej sequelu telewizyjnego filmu „ Coat of Many Colors”, legendarna piosenkarka country próbuje wypróbować tę postać w rozmiarze.
W Christmas of Many Colors: Circle of Love Parton ma epizod jako „The Painted Lady”, z ciasnymi ubraniami, dużymi włosami i większym makijażem niż licznik w sklepie. „To nie był dla mnie duży odcinek! Ubieram się już jak ona w prawdziwym życiu” - powiedziała do The Daily Beast. „W pewnym sensie trochę ją podnieśliśmy. Wyglądała trochę lepiej w filmie. Chciałem, żeby wyglądała taniej! Chciałem, żeby wyglądała naprawdę tandetnie”.
W filmie, którego premiera odbędzie się w NBC w środę, wystąpi młoda Dolly i jej rodzina; jej ojciec próbuje zdobyć wystarczającą ilość pieniędzy, aby kupić żonie obrączkę, na którą nigdy nie mógłby sobie pozwolić, podczas gdy zamieć przemierza ich wiejskie miasto Tennessee. Parton opowiada o tym filmie i gra także miejską prostytutkę, która staje się ważną postacią w życiu młodej Dolly i pokazuje wartość nie osądzania kogoś na pierwszy rzut oka.
Oczywiście to nie pierwszy raz, kiedy Parton zagrał „namalowaną panią”. W 1982 roku wystąpiła jako madam u boku Burta Reynoldsa w The Best Little Whorehouse w Teksasie .
Możesz obejrzeć zwiastun Świąt Bożego Narodzenia wielu kolorów poniżej i mieć oko na Partona około 30 sekund.