Podczas koncertu w Xfinity Center w Hartford, CT w zeszły piątek, Miranda Lambert zaczęła śpiewać swój hit „The House That Built Me” - ale dostała tylko kilka linijek pierwszej zwrotki przed rozpadem we łzach.
Nie dlatego, że ogarnęły ją emocjonalne teksty piosenki, ale raczej to, że zauważyła w tłumie fana z napisem „3 trasy bojowe ... [twój] głos był ostatnią rzeczą, jakiej słuchałem KAŻDEJ NOCY! DZIĘKUJĘ CI!!!"
Jak widać na powyższym filmie, Miranda zatrzymuje utwór, aby podejść do mężczyzny i wziąć znak, trzymając go na całej arenie. Po odwróceniu się, aby pokazać również swój zespół, podpiera go stojakiem na mikrofon, zanim spróbuje bezskutecznie zakończyć piosenkę, ocierając łzy z oczu. Po gestykulacji do jej serca i podziękowaniu weteranowi, Miranda mówi do tłumu: „Drugi wers, muszę się napić. Wszyscy, muszę to zrobić!” a publiczność przejmuje śpiew pozostałej części melodii, którą komponuje Miranda.
My też się zakrztusiliśmy, Miranda!