To cud, że każdy z nas przeżył dzieciństwo w latach sześćdziesiątych! Rodzice narażali dzieci na bierne palenie i pozwalali im biec dziko na ulicach. Cukier był we wszystkim i wszędzie czaiły się zagrożenia. Biorąc pod uwagę dzisiejszy praktyczny styl rodzicielstwa, trudno uwierzyć w niektóre rzeczy, które były „normalne” dla dzieci w latach 60-tych.
Niebezpieczne łóżeczka
W latach 60. pediatrzy zachęcali matki do tego, by pozwalały dzieciom spać na brzuchu know co, jak wiemy, nie jest dobrym pomysłem. Ponadto szopki miały niewiele środków bezpieczeństwa stosowanych obecnie. Niebezpieczne szyny, tak szerokie listwy, że głowa niemowlęcia może utknąć, miejsca, w których mogą zostać złapane małe palce, i zadławienia się, to tylko niektóre z problemów. Niestety, tragedie dziecięce doprowadziły do wprowadzenia większej liczby przepisów produkcyjnych.
Trampoliny bez sieci
Wydawało się, że jest to darmowy i łatwy sposób na dobrą zabawę, ale bez sieci istnieje ryzyko wielu różnych obrażeń, w tym skręceń, złamań i upadków na głowę, gdy jedno z sąsiadujących dzieci skoczy na tyle mocno, by odskoczyć od trampoliny . Oczywiście to, co dzieciaki wspinały się i grały w parkach, było również wątpliwe i nie zawsze były budowane z myślą o standardach bezpieczeństwa.

Rodzice zabezpieczyliby dzieci przed zabraniem dziecka z łóżeczka i wsadzeniem go do kojca. A może większy obszar ogrodzony. Ale kiedy wszedł na czworakach i czołgał się, wszystko było w porządku. Mama pozwalała maluchom bawić się garnkami i patelniami, gdy gotowała, ale nie przejmowała się zbytnio chemikaliami pod zlewem, w którym grałeś. Na każdej szafce, szufladzie i drzwiach nie było żadnych pokrywek na butelki z lekarstwami dla dzieci ani specjalnych zatrzasków. Były tam gniazdka elektryczne do dźgania widelcem i obfitowało w małe ryzyko zadławienia.
Chodzenie do i ze szkoły Alone
Nie było samochodu. Nawet pierwszoklasiści zostali wysłani do szkoły na własną rękę, kiedy nauczyli się drogi. Czasami oznaczałeś razem z rodzeństwem lub dzieciakiem z sąsiedztwa, który chodził tą samą trasą, abyś nie był całkowicie sam, ale rodzice nie martwili się, że po drodze czają się źli ludzie. W drodze do domu można było czaić się, więc możesz oczywiście po szkole przerwać przekąskę.
Idąc do domu przyjaciela Unescorted
W dzisiejszych czasach potrzeba dużo planowania, aby dziecko przyszło na randkę (i detektywa, aby sprawdzić, czy miejsce lub dom jest bezpieczny). Ale w latach 60. właśnie zadzwoniłaś do mamy: „Idę na takie i takie”, a potem sama poszedłem do domu twojego przyjaciela lub wskoczyłem na Twój rower. Najbliżsi kumple mieszkali w dość bliskiej odległości i nie musieliście się umawiać na spotkanie. Pojawiłeś się, wytrwałeś i czasem też zostałeś na kolacji.

Cukierkowa guma i słodycze były podstawą lat 60-tych. A dmuchanie baniek tak dużych, że rozbijają się o twój nos, było wielką rzeczą. Czasami dzieci miały konkursy dmuchania baniek. Bańka pęknie i zaczniesz nowy kawałek. Gum nie był dozwolony w szkole, ale i tak go zakradłeś, a jeśli przyprowadzisz wystarczająco dużo dla innych dzieci, poznasz nowych przyjaciół na całe życie. Powstały ubytki!
Zboże z dużą ilością cukru
Zboże było śniadaniem. Pochodziło z wielu form pszenicy, kukurydzy lub owsa. Niektóre płatki zbożowe były wstępnie podsmarowane, jak Trix i Cap'n Crunch. Inni, jak niesłodzone płatki kukurydziane, potrzebowali ogromnych ilości łyżkowanego cukru, aby dobrze smakować. Cukrownia siedziała na stole, a ty prawdopodobnie mogłabyś łyżkować w czterech łyżkach, zanim mama ostrzegłaby cię przed bólem brzucha.
Zakonnice, które uderzyły
Jeśli chodziłeś do szkoły katolickiej, byłeś ogólnie narażony na kilka technik dyscyplinujących. Klasyk polegał na tym, że władca uderzył cię w twoje kostki, jeśli mówiłeś głośno, trzymał w napięciu lub nie odrabiał pracy domowej. Kolejnym faworytem było wyciągnięcie cię z pokoju za ucho. Te kary dzisiaj prawdopodobnie doprowadziłyby do zirytowanej matki w biurze dyrektora, ale wtedy były to zwykłe interesy.
Wiszące w sklepach ze słodyczami
W lokalnych sklepach z słodyczami możesz iść i, za grosze, kupować wszystkie słodycze, których twoja mama nie pozwoliła ci zjeść w domu. Możesz go przekraść do domu w małych papierowych torbach. Można też spędzać czas i napić się sody lodowej, słodu i kremu jajecznego lub sody załadowanej cukrem i usiąść przy ladzie i pić w sposób, w jaki dorośli siadają do baru. Dzieci często chodzą do szkoły po paczkach i nikt nie martwił się zbytnio tym, gdzie byłeś, dopóki nie popsułoby to twojego apetytu.
Rowery jeździeckie bez hełmów
Ponieważ mamusie nie jeździły za kierownicą, musiałaś jeździć starszym rodzeństwem lub jeździć na rowerze. Jednym z pierwszych rytuałów przejścia był dzień, w którym ojciec nauczył cię jeździć na rowerze. Rodzice oczekiwali, że upadniesz i sprawisz, że wrócisz i przestaniesz jęczeć o zeskrobanych kolanach i łokciach. Gdy już to zrozumiesz, możesz wyjść z domu i spotkać się z innymi dziećmi na rowerach i jeździć razem. Nikt nigdy nie pomyślał o noszeniu kasku ― w tym naszych szalonych wielkich braci, którzy jeździli na motocyklach ―, ale teraz jest to prawo.
Autostop
Podczepianie się było popularnym środkiem transportu, a ludzie w latach 60. nie martwili się o przerażające rzeczy, które sprawiły, że wielu dawało autostopem kciuki w dół. Młodzi dorośli, hippisi i nietrwałe osoby przebywały na długich dystansach. A dzieci korzystały także z kciuków, aby uzyskać bezpłatne przejazdy. Czasami chodziło o szkołę lub ucieczkę z domu. Innym razem chodziło o dotarcie do miejsca, w którym rodzic nie chciał cię zabrać, lub nie chciał, żebyś poszedł. Dzieci także jeździły w celach rozrywkowych i poznawały nowych ludzi.
Odtwarzanie poza nienadzorowanym przez cały dzień
Wyglądało na to, że matki nie mogą się doczekać, aby wyrzucić swoje dzieci rano z domu, aby mogły wykonywać swoje obowiązki lub spotykać się z przyjaciółmi. Wezwali cię, kiedy obiad był gotowy, i pozwolili ci wyjść, mówiąc, żebyś wszedł do środka, gdy zapalą się światła uliczne. Jak powiedział kiedyś Jerry Seinfeld: „Byliśmy jak dzikie psy”. Dzieci włóczyły się w paczkach, szukając rzeczy do zrobienia. Dorośli często nie mieli pojęcia o miejscu pobytu ich dziecka przez długi czas.
Gra na plaży na własną rękę
Lata 60-te to nastolatki bawiące się w filmach na plaży. Cała rodzina pójdzie razem do oceanu. Dzieci były małymi dziećmi. Gdy twoi rodzice zakładali parasol plażowy i krzesła, natychmiast błagałeś o pójście do wody. I pozwolą ci, za pomocą polecenia, „zostać tam, gdzie cię widzę”. Ale tak naprawdę ratownicy byli jak opiekunki do dzieci.
Brak ochrony przeciwsłonecznej
Lata 60. były złotym wiekiem opalenizny - bez ochrony przed promieniowaniem UV. Mama mogła cię obtoczyć balsamem do opalania, ale by pomóc opaleniznie, by nie chronić skóry przed szkodliwymi promieniami. Starsze dzieci używają do tego olejku z jodu, aby zapobiec poparzeniom i używać reflektora do pieczenia się na słońcu.
Stick Ball i gry na ulicach
Wielkie miasta nie były pełne parków i terenów zielonych, takich jak teraz. Stickball, street hockey, Ringolevio, Marco Polo i hide-and-seek to tylko niektóre z gier, które dzieciaki grały na ulicach o dużym natężeniu ruchu w latach 60-tych. Bawili się też kulkami i wycelowali w małe otwory w pokrywach włazów, a na asfalcie były napisane tablice do gry w klasy. Wszyscy zjechali z drogi, kiedy przyjechały samochody i kiedy samochody odjechały, gry zostały wznowione.
Picie z węży ogrodowych
Woda butelkowana nie istniała nawet w latach 60., chyba że miałeś stołówkę. Wąż, twój lub sąsiada, był tym, jak dzieci były uwodnione podczas zabawy na dworze. Węże nie były regulowane w sposób, w jaki woda pitna znajdowała się w domu, ale nikt nigdy nie marzył o tym, że nadchodzą niebezpieczne poziomy ołowiu. (Także dysza mosiężna była niebezpieczna, ponieważ mogła wyługować ołów.) Często też pije się z publicznych fontann, które później uznano za bardziej niebezpieczne dla zdrowia.
Chłodzenie za pomocą hydrantu
Był czas, kiedy urzędnicy otworzyli hydranty dla dzieci, aby ochłodziły się w lecie, i wiedzieli, jak obniżyć ciśnienie wody lub zastosować funkcję zraszacza. Ale to nigdy nie powstrzymało czyjegoś sprytnego starszego brata przed otwarciem go na siłę. Oprócz marnowania wody miała tak potężną siłę, że z łatwością mogła powalić małe dzieci.
Zostaniecie Bratami i Siostrami Krwi
Dzieci obiecywały lojalność i przyjaźń secret lub trzymały w tajemnicy coś złego, co robili razem ―, robiąc małe nacięcia na palcach i ściskając je razem. W duchu starożytnej praktyki przysięgi krwi uważano ją za fajny sposób bycia przyjaciółmi na zawsze. Nikt nie miał pojęcia, że mogą wymieniać bakterie i choroby.
Spanie w tylnym oknie samochodu na drogach
Nie było telefonów komórkowych ani żadnych urządzeń, które mogłyby zabawiać dzieci na wycieczkach. To było nudne. Trzeba było przeczytać książkę, jeśli twoje oczy potrafiły to tolerować podczas jazdy samochodem lub śpiewać. Ulubionym był „Sto butelek piwa na ścianie”. Dzieci na zmianę spały w tylnym oknie samochodu, gdy się poruszało, ponieważ nad siedzeniami w tylnym oknie znajdowało się miejsce, w którym małe ciała mogły się rozciągać.
Wracając do pustego domu
Lata 60-te wprowadziły pokolenie latchkeyów, ponieważ coraz więcej matek wchodziło na rynek pracy. Rodzice helikopterów należeli do lat 50-tych. Dzieci wróciły do domu i musiały same się o siebie troszczyć - a gdyby mieli starsze rodzeństwo, żeby cię obserwować, twoi rodzice prawdopodobnie nie spieszyli się do domu.
Klapsy i uderzenia
Kiedyś rodzice cię uderzali, bo tak robili rodzice, kiedy ich rozgniewałeś. To może być tylko uderzenie w głowę lub dosłownie na kolana taty, by dać klapsa. Czasami ścigano go po domu i uderzano pasem. Rodzice wychowani z taką dyscypliną mieli tendencję do kontynuowania tego schematu. W wielu domach powszechnym zagrożeniem było: „Poczekaj, aż twój ojciec wróci do domu”. Minęło trochę czasu, zanim ludzie zrozumieli, że kara fizyczna to nadużycie. Wiele lat później wylądowało na wielu traumatyzowanych wyżu demograficznego.
Mercurochrome
Ten ciemnoróżowy, bez recepty środek antyseptyczny działał na każde boo-boo. Piekło, pachniało i zabarwiło się. Dopiero w każdej apteczce FDA zaczęła uważniej przyglądać się i odkryć, że leki zawierające rtęć mogą być szkodliwe, a jeśli użyjesz ich wystarczająco dużo, może to wpłynąć na mózg, nerki i niemowlęta w macicy.
Niebezpieczne zabawki
Oczywiście Monopoly i Candy Land nie były szkodliwe, ale w latach 60. było mnóstwo zabawek, które były bardzo niebezpieczne. Znajdowało się tam Skrzydło Huśtawki, które w zasadzie było hula-hopem przymocowanym do hełmu, który trzeba było huśtać w kółko z ruchami głowy podobnymi do bicza. A Jarts, rzutka z niebezpiecznym hakiem, który przeleciałby w powietrzu i mógł wylądować na innych dzieciach. Było też mnóstwo pistoletów BB, a także pistoletów na czapki - czapki wybuchały i wydawały straszne odgłosy strzelania.
Chasing Trucks Emitting Poisonous Vapors
Nie było ostrzeżenia, że nadchodzą spraye do pestycydów, po prostu radość dzieciaków, które ucieszyły się za ciężarówką, która rozpylała truciznę, by zabić komary lub inne niebezpieczne substancje chemiczne. Mgła, którą zrobiła, była kusząca i też pachniała dobrze. Bieganie i ściganie ciężarówek było zabawne, nie mówiąc już o tym, że skakanie z tyłu poruszających się samochodów i bieganie wraz z nimi było również sportem w tamtych czasach.
Następne 20 klasycznych imion dla dzieci