Dzień po Święcie Dziękczynienia to czas, w którym kupujący nadziewani indykiem klienci wchodzą w głąb zatłoczonych sklepów w całym kraju w nadziei na uzyskanie najlepszych cen wakacyjnych w tym sezonie. Co roku wydaje się, że sklepy oferują największe i najlepsze oferty Black Friday. Może to być świetne dla kupujących okazyjnych, ale rzeczywista historia Czarnego Piątku jest ciemniejsza niż mogłoby się wydawać.
Pojawiło się wiele mitów na temat początków dnia super zakupów. Nazewnictwo jest często mylnie przypisywane idei, że detaliści przestają rejestrować swoje straty w czerwonym atramentie, a na koniec zyskują zysk, który byłby zapisany na czarno, zgodnie z CNN Money.
Ale termin „Czarny piątek” nie pochodzi od handlu detalicznego. W rzeczywistości nie ma to nic wspólnego z zakupami. Według History Channel, w latach 50. XX w. Policja z Filadelfii użyła tego terminu, aby opisać chaos w dzień po Święcie Dziękczynienia, kiedy setki podmiejskich turystów spakowały się do miasta przed wielkim meczem piłki nożnej Armii Marynarki Wojennej, powodując trochę ból głowy dla policji.
Gra Army-Navy w Filadelfii, listopad 1954 roku
Miejscy kupcy zaczęli także używać „Czarnego piątku” do opisywania długich linii i szaleństwa zakupów w swoich sklepach. Ze względu na negatywne konotacje właściciele i handlowcy miasta bezskutecznie próbowali zmienić nazwę dnia na „Wielki piątek” w 1961 r. Czarny piątek nie rozprzestrzenił się na resztę kraju do 1985 r. I od tego czasu detaliści przyjęli tę nazwę a kupujący przyjęli oferty.
Dzisiaj święto ekstremalnych zakupów sprawiło, że naród stał się pełnią sił, stając się czterodniową ekstrawagancką imprezą z dodatkami typu spin-off, takimi jak Small Business Saturday / Sunday i Cyber Monday. Współcześni kupujący nie muszą nawet czekać do północy, aby rozpocząć świąteczny podbój, a coraz więcej sklepów otwiera się do czasu zakończenia większości posiłków na Święto Dziękczynienia.
Śledź Życie na wsi na Facebooku.