Przed fotografią pięknie pomalowane miniatury portretowe były modnym sposobem na dotarcie do cenionych wspomnień bliskich
Portret akwarelowy Do XVIII wieku większość miniaturystów stosowała akwarele na welinie, podczas gdy późniejsi praktykujący zwrócili się do kości słoniowej. „Kość słoniowa przyniosła korzyści, ponieważ dała miniaturze cudowną przezierność, co sprawiło, że opiekunka wydawała się jeszcze bardziej realistyczna” - mówi Christine Archibald, nowojorska specjalistka od miniatur portretowych i właścicielka miniatur miniatur Christine Archibald (archibaldminiatures.com) . „Niestety, kość słoniowa i farby akwarelowe są kruche, więc największymi wrogami miniatury są woda, wilgoć i światło słoneczne”.
Człowiek ze sproszkowaną peruką
Ale wraz z pojawieniem się fotografii w połowie XIX wieku miniatury portretowe przestały być powszechnym pamiątką dla ludzi.
Magiczne klejnoty
Dziś kolekcjonerzy mogą znaleźć przykłady na pokazach antyków, aukcjach i poprzez dealerów, którzy specjalizują się w miniaturach portretowych. Chociaż portret George'a Washingtona Johna Ramage przyniósł na aukcji Christie's w Nowym Jorku 1 216 000 USD, ceny zaczynają się od około 600 USD. „Są to najbardziej intymne formy portretu z historią i są magicznymi klejnotami” - mówi Archibald.

Złote ramki, które zawierały miniaturki angielskie, amerykańskie i kontynentalne, często były robione przez złotnika lub złotnika, czasami przez artystę. Krawędzie zdobiły perły, diamenty, rubiny lub granaty.
Unikalne dzieła sztuki
„Miniatury portretowe były wyjątkowymi, osobistymi pracami ze względu na ich małą skalę i łatwość przenoszenia”. - Mark Evans, Victoria & Albert Museum, Londyn
Ludzie nosili portrety jako medaliony na szyi, bransolety lub broszki. Dziś można je zgrupować na ścianie lub półce.

Przed fotografią pięknie pomalowane miniatury portretowe były modnym sposobem na dotarcie do cenionych wspomnień bliskich. Te oznaki uczucia, nawet o średnicy jednego cala, miały uchwycić wdzięk i piękno opiekunki. „Miniatury portretowe są często uważane za wczesną wersję zdjęcia i dzielą niektóre z jego cech” - wyjaśnia Jo Brooks, specjalista od miniatur portretowych i szef sprzedaży w Christie's w Londynie. „Królowa Elżbieta I przypinałaby do ubrań miniaturki portretowe swoich ulubionych i nosiła je jako ozdoby, podczas gdy królowa Elżbieta II częściej nosiłaby zdjęcie ukochanej osoby w torebce lub pokazywała ją w szafce”.
Dotyki osobiste
Każda powierzchnia była okazją do dalszej personalizacji miniatury portretowej. Według krupierki Christine Archibald, artyści często korzystali z włosów opiekunki, czasem połączonej z włosami ukochanej osoby, i układali ją w wiry lub sproszkowane warkocze. Włosy zostały następnie umieszczone z tyłu ramy na opalizującej podstawie i pokryte szkłem lub użyte jako dekoracyjne obramowanie.
Podpis artysty Nazwę opiekuna lub artysty można wyryć na krawędzi. Artysta podpisał się również na rewersie kości słoniowej. Następne antyczne stoły