Każdego roku pojawia się reklama wakacyjna, która symbolicznie uderza nas w brzuch, co sprawia, że z braku lepszego określenia „czujemy wszystkie uczucia”. Tegoroczna świąteczna reklama Johna Lewisa jest najnowszą reklamą świąteczną, która redukuje nas do szalonej kałuży łez. (Nie, naprawdę - nie było ładnie.)
Brytyjski dom towarowy jest powszechnie znany ze świątecznych reklam, które z roku na rok wywołują u widzów emocjonalny akord - i ten nie jest wyjątkiem. Aby uzyskać maksymalny efekt, nie podajemy tutaj żadnego wprowadzenia, poza ostrzeżeniem, by chwycić pudełko chusteczek przed naciśnięciem play.
Zgodnie z komunikatem prasowym sprzedawca współpracował z charytatywną Agencją „UK UK”, aby zwiększyć świadomość i wsparcie niektórych milionów starszych ludzi, którzy mogą spędzić miesiąc bez rozmowy z nikim.
„Mamy nadzieję, że reklama zainspiruje ludzi do znalezienia naprawdę wyjątkowych prezentów dla swoich bliskich” - powiedział dyrektor klienta Craig Inglis. „Dzięki naszemu partnerstwu z Age UK [mamy nadzieję] zwiększyć świadomość kwestii samotności wśród osób starszych i zachęcić innych do wsparcia w każdy możliwy sposób”.
Od daty premiery z 5 listopada 2015 r. Wideo zgromadziło prawie 14 milionów odsłon, co oznacza, że możesz mieć pewność, że nie byłeś jedynym słabym naciskiem na grę, ponieważ kolejny atak łez spływa ci po twarzy.