Bedford, Indiana, tubylec Clayton Anderson jest wiejskim piosenkarzem i autorem piosenek za EP Tylko po to, by pożyczyć takie hity, jak „In the Dark” i „All Over the Map”. Tutaj dzieli się z ulubionymi tradycjami świątecznymi swojej rodziny z CountryLiving.com.
Moje ulubione jedzenie, które robi moja mama, to kurczak i pierogi. Potrzeba czasu, żeby zrobić wszystko ręcznie, więc robi to tylko trzy razy w roku - na Święto Dziękczynienia, Boże Narodzenie i moje urodziny. Jest naprawdę świetną kucharką. Nawet jeśli robi coś prostego, jak pieczone na cebuli ziemniaki, jest o wiele lepsza od wersji innych. To zabawne, ponieważ mój tata mówi, że była okropna, kiedy po raz pierwszy wyszła za mąż. Kiedyś spaliła spaghetti, a on skłamał i powiedział, że i tak jest dobrze.

Moja babcia ma śniadanie bożonarodzeniowe w zamknięciu. Nigdy nie byliśmy rodziną w poranek świąteczny - zwykle śpimy po tym, jak spaliśmy późno z rodziną mojego taty w Wigilię Bożego Narodzenia - ale babcia robi jajecznicę i ciastka z sosem. Zwykle jem ciastka z galaretką truskawkową lub winogronową, ale kiedy robi sos, uwielbiam wyrywać zwykły biały chleb i zanurzać go w sosie. To brzmi głupio, ale jest pyszne.
Nasze tradycje zaczynają się jednak zmieniać. Moja 4-letnia siostrzenica jest w tym wieku, w którym naprawdę zaczyna doceniać wszystko, co dzieje się wokół Bożego Narodzenia. Teraz moja siostra chce mieć wszystko w swoim domu, żeby nie musiała wnosić prezentów do domu. To dziecko jest zepsute, jak mogą być wszystkie dzieci. Nie powstrzymuje mnie to przed byciem #prouduncle.
Zobacz ten post na InstagramieSzczęśliwego Święta Dziękczynienia od mojej rodziny do Ciebie
Post udostępniony przez Claytona Andersona (@claytonanderson) 24 listopada 2016 o 14:19 PST
Wszyscy przychodzą do naszego domu około 3ish na wczesną kolację składającą się z mięsa i tacek, kurczaka i pierogów, zielonej fasoli i kukurydzy. A moja ciocia ma to danie z żurawiny, które sprawia, że jest niesamowite. To dość typowy środkowo-zachodni posiłek: nic nadzwyczajnego, ale człowieku, tak dobrze smakuje, bo jest ugotowany w domu.
Ten esej jest częścią serii „Moje ulubione święta”, zawierającej historie o ukochanych wspomnieniach z wakacji i tradycjach od autorów specjalnych gości. Aby przeczytać pozostałe, przejdź tutaj.