Babcie: Znani są ze swoich umiejętności pieczenia, sekretów oszczędzających pieniądze i wrodzonej zdolności do utrzymywania nas szczęśliwych i zdrowych, ale stylowych butów? Nie zawsze. Do tej pory tak jest.
Merrell Hambleton, autorka scenariusza The Strategist, miejsca docelowego zakupów online w Nowym Jorku, przysięga, że znalazła idealną parę wygodnych, ale całkowicie modnych sandałów i - nazwijmy to - nazywa je „babcią”.
Hambleton spędził lata na poszukiwaniu sandałów, które wspierałyby i schlebiały jej płaskie stopy. Po nieudanych próbach z sandałami Birkenstocks, Worishofer i Salt-Water, które, jak twierdzi, sprawiły, że jej stopy „rozłożyły się jak małe, niedogotowane naleśniki”, zauważyła „szczególnie stylowego przyjaciela”, noszącego letnie obuwie swoich marzeń. Wykonane z gumy i elastyczne, szerokie paski sandały miały krótki obcas i „masywne, zębate podeszwy”, które dały im „atletyczną krawędź”.
Sandał Monterey, nazwany oryginalnym butem „od bruku do koktajlu”, jest produkowany przez Charleston Shoe Co. i para kosztuje 100 USD.
Sandał Monterey od Charleston Shoe Co., 100 USD.
Założyciel firmy, Neely Woodson Powell, po raz pierwszy spotkał się z szewcem czwartej generacji, z którym współpracowała, aby dostarczyć buty do USA, kiedy była studentką w Meksyku w 1996 roku. Według nymag.com, San Miguel de Allende jest „kapitałem obuwniczym” „z Meksyku; Powell szybko zdał sobie sprawę, że prosta konstrukcja szewca stała się ulubioną wśród mieszkańców.
Oto dlaczego, według słów Hambletona, każda kobieta potrzebuje pary babci sandałów na lato:
Szerokie, elastyczne ramiączka zakrywają wystarczająco dużo twoich stóp, aby wyglądały na przycięte i zminimalizowały „boczne zgrubienia”. Cztery z twoich pięciu palców u nogi i tylko odrobina „rozszczepienia palców” (to straszny termin, ale uwierz mi, to pożądane) wyjrzyj z przodu. Idźcie w nich. Biegnij w nich. Nigdy więcej nie wsiadaj do kabiny - naprawdę czują się jak trampki.
To jeszcze jedna rzecz do dodania do naszej listy powodów, dla których kochamy babcię.
(h / t nymag.com)