Ten sezon grypowy może być szczególnie zły - a ten zastrzyk grypy może być mało pomocny.
Eksperci medyczni odkryli, że australijska szczepionka przeciw grypie, która ma taki sam skład jak szczepionka stosowana w USA, była tylko 10 procent skuteczna w zapobieganiu szczepowi wirusa grypy, który krążył w tym roku, zgodnie z perspektywą opublikowaną w The New England Journal medycyny w tym tygodniu.
„Raporty z Australii spowodowały narastającą obawę, z rekordową liczbą potwierdzonych laboratoryjnie powiadomień i epidemii grypy oraz wyższą niż średnia liczbą hospitalizacji i zgonów” - napisał zespół ekspertów medycznych z Narodowego Instytutu Zdrowia Narodowego Instytutu Zdrowia USA Alergie i choroby zakaźne oraz Centrum Współpracy Światowej Organizacji Zdrowia ds. Referencji i Badań nad Grypą w Melbourne, Australia.
Wstępne szacunki zespołu z Australii pokazują, że szczepionka na sezon była tylko 10% skuteczna w zapobieganiu grypie A (H3N2), szczepowi wirusa, który dominował w australijskim sezonie grypowym.
Szczepionki w Ameryce mogą być również niedopasowane do szczepu, który krąży tutaj w tym sezonie, wykazując ogromną wadę w szczepieniach specyficznych dla szczepów.
„Przygotowując się do potencjalnie ciężkiego sezonu grypowego, musimy rozważyć, czy nasze obecne szczepionki mogą zostać ulepszone i czy potrzebne są długoterminowe, transformujące metody szczepień, aby zminimalizować zachorowalność i śmiertelność związaną z grypą”, napisał zespół, naciskając na dalsze badania za „uniwersalną” szczepionkę przeciw grypie, która zapobiegnie wielokrotnym szczepom wirusa.
Jednak to nie znaczy, że w tym roku nie powinno się strzelać do grypy.
„Jednak niedoskonałe obecne szczepionki przeciw grypie pozostają cennym narzędziem zdrowia publicznego” - napisał zespół. „Zawsze lepiej jest się zaszczepić niż nie zaszczepić”.