https://eurek-art.com
Slider Image

Judy Garland i Sid Luft's Star-Crossed Love Affair

2025

Chociaż działali w tych samych kręgach w Hollywood, Judy Garland i producent Sid Luft nie spotkali się oficjalnie do 1950 roku, kiedy przyjaciele przedstawili ich w klubie nocnym na Manhattanie. Każdy przypadł prawie natychmiast, mimo że Luft przechodził rozwód, a Judy wyszła za mąż za reżysera Vincente Minnelli (ojca Lizy). W poniższym fragmencie z pośmiertnie opublikowanej autobiobiografii Lufta Judy and I: My Life with Judy Garland (Chicago Review Press; 1 marca 2017) Luft dzieli intymne relacje z pierwszych dni ich początkującego romansu - romansu, który prowadziłby do 13-letniego małżeństwa (najdłużej Garland), dwojga dzieci i odrodzenia w karierze Garlanda z rąk kierownictwa Lufta.

To był rodzaj sprawy, która zwykle wybucha, nie działa. Judy i ja bawiliśmy się razem w Nowym Jorku we wrześniu 1950 roku, ale kiedy wróciłem do Los Angeles, czekałem, aż sprawy skręcą w innym kierunku lub rozpłyną się. To się nie stało.

W dniu, w którym wróciłem do domu z sesji Man o 'War, zadzwonił do mnie mój przyjaciel prawnik Bob Agins: najwyraźniej Judy dzwoniła do jego biura, gdy mnie nie było. Była zainteresowana datą mojego powrotu. Zwróciłem się do Aginsa: „Wróciłem”.

A on powiedział: „To prawda, wróciłeś”.

Oboje zrozumieliśmy, co kryje się za kimś takim jak Judy Garland. Wiedziałem, że nie będę grał ciężko, bo byłem zbyt pobity. Nie mogłem się powstrzymać przed zastanawianiem się, w jaki sposób dotknęły mnie ciągłe uczucia kogoś tak sławnego jak Judy. Kobieta, która przypominała gotową małą dziewczynkę, która nie mogła wyjść z domu bez korków, nie mogła wpaść do Schwab's na kosmetyki, dla których dom towarowy nie wchodził w grę i spacer był prawie niemożliwy. I tak było przez wiele lat. Zwykłe życie nie wchodziło w rachubę dla Judy Garland. Gdzie będę pływał w akwarium?

Świętowanie po koncercie Judy w Audytorium Filharmonii LA, 21 kwietnia 1952 roku.

Paradoks jej wyglądu był głęboki. Mogła wyglądać jak młodzieniec, ale jej nie było. Jeśli ludzie traktowali ją tak, jakby mieli do czynienia z małą dziewczynką, Judy była dla nich wroga. Mogłaby wykorzystać rolę małej dziewczynki u pielęgniarek, pokojówek, księgowych, ale gdyby byli odepchnięci, odpowiedzieliby jej zbyt znajomo, Judy szybko poinformowałaby ich, że są poza linią. Cierpiała na nieznajomych. To było: „Hej, Judy, wiesz, że cię kochamy”, jakby była dziewczyną z sąsiedztwa. Ale nie była. Dopiero wiele lat później, podobnie jak postać Blanche DuBois z Tennessee Williams, Judy musiałaby polegać na uprzejmości obcych.

„Gdyby ludzie traktowali ją tak, jakby mieli do czynienia z małą dziewczynką, Judy była dla nich wroga”.

Tej nocy Tully, osobisty asystent Judy, zadzwonił do mnie z zapytaniem, czy mogę swobodnie spotkać się z Judy. Gwiazda najwyraźniej nie chciała smakować najmniejszej możliwości odrzucenia - nie zamierzała się ze mną bezpośrednio zmierzyć. Kontakt musiałby zostać ponownie skonfigurowany przez kogoś innego, przefiltrowany. Dottie zrobiła sobie włosy i makijaż, ktoś dostanie rękawiczki, perfumy, a Tully wyśle ​​ją na podbój. Tym razem nasze spotkanie miało być w Villa Nova, kawiarni na Sunset Strip. Bar był dogodnie położony w pobliżu Evanview, gdzie Judy i Vincente i Liza mieszkali w uroczym trzypiętrowym domu wiszącym na wzgórzu.

Szofer posłusznie podał Judy do ciemnego, wygodnego salonu wieczorem, który był ciężki od kwitnącego nocą jaśminu. Judy weszła w spodnie, kapcie Capezio, świeżą gardenię schowaną za małym uchem, wyglądającą na szesnaście lat. Natychmiast mnie ogarnęła jej obecność. „La Vie en Rose” stopiło się z szafy grającej. Powitała mnie solidnym pocałunkiem w usta i uściskiem.

Poza Theatre Palace w Nowym Jorku, 16 listopada 1951 roku

Zamówiliśmy spaghetti i sałatkę Cezara. Napiła się kanadyjskiego klubu z piwem imbirowym, a ja wypiłem burbon i wodę. To był zdecydowanie wiek martini, ale wolałem bourbon na dłuższą metę. Judy sączyła łyk. Piłem.

Od razu zapytała mnie o Saratogę. Powiedziałem jej, jak dżokeje kłócili się o to, co jeździ na koniu, a ja nie mogłem zrozumieć, że to nie ma znaczenia, że ​​to nie był prawdziwy wyścig. Cały film kosztuje 18 000 $. Koń reprezentujący Man o 'War wyglądał dobrze. Byłem zachęcony, przekonany, że miałem rację co do tego projektu.

Na naszym drugim spotkaniu czekałam na nią na rogu Evanview w mojej czarnej łezce, Cadillacu, który kupiłam od Carltona Alsopa, lekko stukając w klakson, żeby jej zasygnalizować. Po raz kolejny mieliśmy wspaniały skowronek na koszt Vincente. Judy powiedziała mu: „Nie pytaj mnie, dokąd idę, tylko wychodzę”. Takie było jej nastawienie: „Idź sam.”

Sid Luft i Judy Garland, około 1960 roku.

Judy, Sid i Liza Minnelli w 1954 roku.

W miarę upływu dni nasz związek rozkwitł; Judy i ja byliśmy coraz bliżej. Rozwijaliśmy łatwość komunikacji. Tully dotrze do mnie telefonicznie, a potem Judy pojawi się na linii. "Co robisz?" „Dokąd idziesz, wszystko w porządku? Mam żart, nowy…” I powiedziała mi żart, coś, co powiedział jej Jack Benny, albo Frank Sinatra, albo Ethel Merman.

„Mieliśmy wspaniały skowronek kosztem Vincente [Minnelli]”.

Część mnie nie lubiła siebie podczas tych sekretnych nocnych spotkań. Byłem konwencjonalny, egoistyczny. W Nowym Jorku wszystko było otwarte, ale teraz czułem, że nie potrzebuję romansu sub-rosa z mężatką. Ale kontynuowali. Moja przyjemność z wchodzenia w ciemne bary z Judy Garland zaskoczyła nawet mnie. Słuchałem jej żartobliwych, dowcipnych słów, upadających z wyczuciem czasu na porcje sosu marinara i papierosów. Zacząłem myśleć, że nigdy nie byłem tak rozbawiony kobietą w moim życiu. Nie mogłem się doczekać, aby wejść na wzgórze i zatrąbić róg.

Pewnej nocy wyleciała z domu do samochodu w biegu z Vincente. Miał kilka dodatkowych martini i był gwałtowny. „Już tego nie zniosę”.

Na planie „A Star Is Born”, wyprodukowanym przez Lufta z udziałem Garland.

Nie powiedziałem: „Wynoś się, chodź ze mną żyć”. Zamiast tego wróciliśmy do naszej bezpiecznej, ciemnej budki w Villa Nova, aby jeść, pić i rozmawiać. Naturalnie żywiołowa osobowość, Judy lubiła opowiadać historie, komiczne obserwacje. Opowiadała mi „bezpieczne” opowieści o swoim dzieciństwie. Jedna z nich dotyczyła jej pierwszego doświadczenia na scenie. Anegdota została wspomniana w innych książkach, ale sposób, w jaki to powiedziała, kiedy nagrała incydent po latach, był bardzo zbliżony do tego, co zapamiętałem, jak powiedziała mi w Villa Nova:

Cierpiałem na okropne infekcje ucha, jeden po drugim od dnia, w którym się urodziłem. Nie mieli żadnego leku, cudownych leków, więc po prostu zabrali mnie do szpitala lub gabinetu lekarskiego. Byłbym przywiązany do stołu i miałbym uszy wysklepione. A potem zostałbym uderzony w kanapę w moim domu po tym, jak zostałem przywieziony do domu tego samego dnia, i z parą skarpet mojego ojca, pełną gorącej soli okrytej obojgiem uszu. Wyglądałem bardzo jak cocker spaniel. Nic nie słyszałem, a poza tym nie miałem wiele do powiedzenia, bo nikt mi nic nie powiedział. Właściwie milczałem, dopóki moja [macierzyńska] babcia nie postawiła mnie na scenie. . .

Czarna strona irlandzka [mojej babci] z jakiegoś powodu strasznie się rozgniewała na moją matkę i postanowiła zrobić sukienkę dla tej sieroty o imieniu Frances, która nie wypowiedziała ani słowa, ani słowa „mamo”, „Dada” ani niczego innego. Moja babcia była tak cholernie zła na swoją córkę, że zrobiła mi wyszukaną białą suknię z siatki i kupiła mi parę czarnych lakierowanych butów ze skóry, dała mi mały dzwonek i bez orkiestracji, bez nikogo, z kim mogłaby śpiewać, rzuciła mnie na moją scena ojca.

Siedziałem na kolanach mojej babci na widowni, a moje dwie siostry występowały na scenie; byli wtedy starymi zawodowcami. Pojawiali się w New Grand od lat. A moja babcia powiedziała: „Idź kochanie, idź na scenę”. Pobiegłem do mojej matki w dole, a ona nie powiedziała dziś wieczorem, w przyszłym tygodniu. Zignorowałem ją i poszedłem na scenę [przerywając moim siostrom]. Jedyne, co robiłem, to biegałem w kółko z dzwonkiem z kolacją, śpiewając „Jingle Bells”. Wszyscy zaczęli bić brawo. Podobało mi się i zostałem tam, śpiewając jeden chór po drugim. Moja mama wyła ze śmiechu, gdy grała dalej [fortepian]. Mój ojciec był na skrzydłach mówiąc: „Chodź, kochanie, wysiadasz”. Nie słyszałem mojego ojca. Tak się cieszę, że pierwsze słowa z moich wnętrzności i głowy i serca [„Jingle Bells”] były tak duże, jak dziś.

Chyba zakochałem się w światłach, muzyce i całej rzeczy, a poza tym nie mogli mnie oderwać. Mój ojciec w końcu wyszedł i przewrócił mnie przez ramię, gdy zadzwoniłem dzwonkiem, wciąż śpiewając „Jingle Bells” w skrzydła. Byłem wielkim hitem, więc zostaliśmy Gumm Sisters.

Był to pierwszy komunikat, jaki kiedykolwiek znałam z ludźmi. Moja pierwsza komunikacja była z publicznością, która mnie zaaprobowała - dlatego śpiewałem siedemnaście refrenów.

„Tak bardzo, jak mnie pociągała Judy, przypomniałem sobie: oto była inna zaangażowana aktorka”.

O drugiej nad ranem kierownik Villa Nova zamknął drzwi; w ten sposób Judy i ja pozostaliśmy naprzeciw siebie w naszym prywatnym, wyściełanym świecie. Dużo się śmialiśmy, a ona nadal interesowała się moim życiem, tym, co miałem do powiedzenia, moją bzdurą. W ten sposób również otworzyła się na mnie i zaczęliśmy dzielić nasze życie w szafie grającej w Villa Nova. Judy wskazała, że ​​ma problemy podatkowe, ale słowo „złamało” nigdy nie wchodziło w rozmowę. Kiedy opisała swoją hospitalizację, wyglądało to tak, jakby robiła film, odwiedzała kalekie dzieci i żołnierzy.

W domu w Chelsea w Londynie z Lizą, Lorną i Joe.

Od lewej: Liza Minnelli, Lorna Luft, Sid Luft, Judy Garland i Joe Luft.

Judy była bardzo kompetentna w tworzeniu filmów, produkcji i reżyserii, ale nie była w stanie wziąć na siebie tych obowiązków. Kobiety po prostu nie. Był też inny czynnik: wyobrażenia Judy o sobie jako o femme fatale i jako kobiety zależnej od mężczyzn, były niezbędne do jej romantycznego obrazu siebie.

Wróciłem do mojego mieszkania i pomyślałem, czy chcę się zaangażować? Małżeństwo Judy i Vincente było skaliste. Szukała romansu. Wątpiłem, żeby oderwała się od Vincente bez zastępstwa. Tak bardzo, jak mnie pociągała Judy, przypomniałem sobie: tutaj była inna zaangażowana aktorka. Chciałem się kochać z Judy, ale nie chciałem działać pod wpływem impulsu. Nie chciałem się zakochać w zamężnej kobiecie; wydawało się to szalone. Szanse były dla koni. Pomyślałem, że mógłbym nawiązać romans z Judy, jeśli nie byłbym w niej naprawdę zakochany. (Znajdę sposób.)

Fragmenty Judy i I: My Life z Judy Garland autorstwa Sida Lufta za zgodą Chicago Review Press. Copyright © 2017 by Sid Luft Living Trust. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jak rozpoznać dzikie jagody w Kolorado

Jak rozpoznać dzikie jagody w Kolorado

Jak wyczyścić białą cegłę na twarzy kominka

Jak wyczyścić białą cegłę na twarzy kominka

Najlepszy sposób na czyszczenie i przechowywanie sałaty lodowej

Najlepszy sposób na czyszczenie i przechowywanie sałaty lodowej