Finał The Voice z zeszłej nocy był niczym innym jak spektaklem, w którym wystąpili John Legend, Dierks Bentley, Halsey, Panic! At the Disco, Marshmello and Bastille oraz anielski duet trenerów Jennifer Hudson i Kelly Clarkson.
Ale to właśnie ta interpretacja „O Holy Night” sprawiła, że Kelly poczuł się trochę zdenerwowany przed sceną. Fani nigdy by o tym nie wiedzieli podczas oglądania, ale dwukrotny wygrywający trener twierdzi, że walczył z chorobą przez ostatni tydzień i zaraz po koncercie przeprosił za „tak chore”.
![](http://eurek-art.com/img/entertainment/00/kelly-clarkson-was-apparentlyso-sickduringthe-voicefinale.jpg)
W pokoju reporterów Kelly zażartował: „Powiedziałem Jennifer, żeby dziś wieczorem głośniej notowała, żeby ludzie nie zauważyli, jak bardzo jestem chory”. Gray, który powiedział, że uczy się śpiewać przez zapalenie oskrzeli. Kelly napisał: „O mój Boże, czuję cię! Jestem chora od ponad tygodnia i nie mogę tego potrząsnąć. Czas na przerwę świąteczną! ”
O mój Boże, czuję Cię! Jestem chora od ponad tygodnia i nie mogę tego potrząsnąć. Czas na przerwę świąteczną! https://t.co/JB0yZL8Hd9
- Kelly Clarkson (@kellyclarkson) 19 grudnia 2018 r
I chociaż walczyła z robakiem, nie powstrzymało jej to od świętowania szampanem po swoim członku zespołu, 16-letniej wygranej Chevel Shepherda. Wkrótce po rozpoczęciu konferencji prasowej po koncercie Kelly poprosił o (i otrzymał) kieliszek szampana, by wznieść toast za swojego zawodnika. „Czy możemy dostać cydr jabłkowy lub coś dla Chevela?” Zapytał Kelly przed wykrzyknięciem: „Ok, dobrze, wypiję sam. Pozdrawiam Chevela! ”
Teraz, kiedy sezon się skończył, Kelly może nie tylko zrobić sobie przerwę, ale może również cieszyć się chwałą zwycięstwa - co jest właśnie najwspanialszym prezentem, jaki trener Voice może otrzymać w te święta.