Zobacz ten post na InstagramieWykonywanie #MirandaHour Z @mirandalambert
Post udostępniony przez Bobby Bones Show (@bobbybonesshow) w dniu 25 kwietnia 2017 o 5:09 am PDT
Nic dziwnego, że większość celebrytów lata pod radarem, ale Miranda Lambert lubi być kreatywna, gdy próbuje pozostać incognito. Zamawiając w Starbucks, wolała dawać baristowi sprytny tajny pseudonim.
Miranda niedawno zatrzymała się w The Bobby Bones Show, muzycznym show w radiu country, które odbywa się w Nashville przez godzinę. W trakcie rozmowy piosenkarka ujawniła, w jaki sposób dostanie poranną filiżankę Joe z popularnego łańcucha kawowego bez zauważenia. Zamiast mówić personelowi, że ma na imię Miranda Lambert, zamiast tego zaproponuje bardzo punkowy kod.
Zobacz ten post na InstagramieMiranda Lambert AKA Tara Dactyl
Post udostępniony przez Bobby Bones Show (@bobbybonesshow) 25 kwietnia 2017 r. O 5:35 PDT
„Czasami mówię Miranda, czasem coś wymyślam”, powiedziała. „Kiedyś była Tara Dactyl. Ale musiałem to zmienić, ponieważ ludzie to zrozumieli”.
W rzeczywistości gwiazda muzyki country nie używała tylko pseudonimu w swoim lokalnym kawie - wyszła też na kilka dzikich i wesołych nocy!
„To było moje alter ego - Tara Dactyl - kiedy prawdopodobnie dostałabym trochę za dużo whisky we mnie. A teraz zmieniłem mojego dinozaura na„ T-Ran ”, żartował Lambert.
Ty, T-Ran!
(h / t Brzmi jak Nashville)
Śledź Życie na wsi na Facebooku.