Jeśli chodzi o rodzicielstwo, niektóre dni są trudniejsze niż inne. Dla jednej mamy syna ze specjalnymi potrzebami ciężki dzień zainspirował ją do podzielenia się potężnym przesłaniem o uczeniu dzieci, by były miłe.
Podczas niedawnego wydarzenia w ich kościele, Stacey Gagnon zobaczyła dużą grupę dzieciaków wskazujących i wpatrujących się w swojego syna Joela, napisała na Facebooku. Urodził się z wadą czaszkowo-twarzową i brakuje mu ucha i niektórych kości twarzy. Stacey napisała o traumatycznych przeżyciach i podzieliła się nią online, mając nadzieję, że zachęci rodziców do porozmawiania z dziećmi o szacunku dla dzieci niepełnosprawnych.
„Dzisiejszy ból”, napisała na Facebooku. „Stałem przy drzwiach i patrzyłem, jak każde dziecko patrzy szeroko oczami i otwartymi ustami na moje dziecko”. Podczas gdy Stacey zazwyczaj zmienia te spotkania w przyjemne chwile, tego dnia nie mogła. Jej syn uciekł na tył pokoju i schował głowę w ramionach. Wkrótce po ich odejściu Joel zostawił jej słodką wiadomość dla swojej mamy. Napisał: „Joel kocha mamę”.
W poście Stacey podzieliła się swoimi najlepszymi wskazówkami dla innych rodziców. „Pokaż im zdjęcia ludzi, którzy wyglądają inaczej. A potem wyjaśnij, że nie jest w porządku wpatrywać się w kogoś, kto wygląda inaczej, to nie w porządku” - napisała. Poradziła też rodzicom, aby powiadomili swoje dziecko, że Joel jest jak każde inne dziecko w środku. Uwielbia Minecrafta, ciężarówki Dodge Ram i gra na zewnątrz jak wielu innych chłopców.

Stacey i jej mąż mają jeszcze pięć dzieci, w tym kilka adoptowanych i niepełnosprawnych. Jedno z rodzeństwa Joela ma rozszczep kręgosłupa i używa wózka inwalidzkiego, a inne doznało urazu mózgu i teraz używa tuby do karmienia. Są także w trakcie adopcji dziecka, które ma różnice w kończynach, które dzieliła na swoim blogu Ransom for Israel.
Od opublikowania swojej wiadomości w zeszłą niedzielę jej post na Facebooku stał się wirusowy i zgromadził ponad 16 000 akcji. Co więcej, wielu rodziców podjęło działania i rozpoczęło rozmowy ze swoimi dziećmi na temat miłości i szacunku. „Tu zaczyna się nauczanie”, powiedziała CountryLiving.com. „Nasze dzieci nie chcą być złe, po prostu nie wiedzą, jak zareagować”.
Stacey poruszyła również serca innych rodziców dzieci o specjalnych potrzebach, które przeżyły podobne traumatyczne doświadczenia. „Oni też poszli tą ścieżką”, mówi. „Myślę, że może to być katalizatorem zmian i akceptacji”.
(h / t Huffington Post)
Śledź Country Living na Pintereście .