6 lutego 1981 r. Książę Karol zaproponował lady Dianie Spencer podczas prywatnej kolacji w pałacu Buckingham. Kiedy para wyszła na oficjalną sesję zdjęciową zaręczynową kilka tygodni później, świat zobaczył, jak wspaniały pierścionek zaręczynowy Diany - który sama wybrała - był.
12-karatowy owalny niebieski pierścień szafirowy z Cejlonu jest w komplecie z 14 diamentami w pasjansie i osadzony w 18-karatowym białym złocie. Kiedy został wykonany, Garrard, jubiler koronny, został zainspirowany szafirową i diamentową broszką, która została wykonana dla księcia Alberta w 1840 roku. Książę następnie przekazał ją królowej Wiktorii jako prezent ślubny, który włożyła tego dnia jako jej " coś niebieskiego." Broszka była już wielokrotnie zauważana na królowej Elżbiecie II.

Nawet w początkach historii królewskiej klejnot, który przywrócił Charlesowi 37 000 $, ma kontrowersyjne tło. Pomimo faktu, że córka królowej Elżbiety II, księżna Anna, otrzymała szafirowy pierścień od kapitana Marka Phillipsa, niektórzy z pałacu mieli wówczas problemy z wyborem Diany, informuje Vogue .
Najwyraźniej to, że kamień w środku nie był diamentem, nie stanowiło problemu. Co więcej, niektórzy byli niezadowoleni, że pierścionek został umieszczony w katalogu Garrarda, co oznaczało, że nie było rzadkością. Według Expressu większość członków rodziny królewskiej ma obrączki na zamówienie, dzięki czemu są wyjątkowe. To było niespotykane dla przyszłego królewskiego (zwłaszcza tego, który wiązał węzeł z przyszłym królem), by obnosić się z klejnotem ślubu, który był „dostępny” dla ogółu.
Niektórzy uważają, że Diana wybrała szafir, ponieważ przypominał jej obrączkę własnej matki, podczas gdy inni uważali, że to dlatego, że miał największy kamień. Bez względu na powód, Diana uwielbiała to, co naprawdę ma znaczenie.
Nosiła ją z dumą aż do rozwodu z Charlesem w 1996 roku. Następnie zaczęła często zakładać na jej miejsce pierścionek z akwamarynem o szlifie szmaragdowym - tym samym, który Meghan Markle wystawiła w swojej drugiej sukni ślubnej w maju 2018 roku.
Kiedy Diana zmarła tragicznie w 1997 r., Jej synowie, książę William i książę Harry, odziedziczyli jej kolekcję biżuterii, w tym jej słynny pierścionek zaręczynowy.
Nieżyjąca księżniczka napisała:
„Chciałbym, abyś przeznaczył całą moją biżuterię na udziały, które mają być trzymane przez moich synów, tak aby ich żony mogły, w odpowiednim czasie, mieć je lub użyć. Pozostawiam dokładny podział biżuterii według twojego uznania.”
I tak właśnie zrobili jej synowie. Uważa się, ale nie do końca potwierdzone, że Harry był tym, który początkowo wybrał szafirowy klejnot. Ale, jak głosi historia, gdy zobaczył, jak bardzo kochał Will dla Kate Middleton, oddał pamiątkę swojemu bratu w zamian za zegarek matki Cartiera.
Książę William podobno nosił pierścień ze sobą w plecaku przez trzy tygodnie, aż w końcu zadał pytanie Kate podczas wakacji w Mount Kenya w październiku 2010 roku.
„To pierścionek zaręczynowy mojej matki i jest dla mnie bardzo wyjątkowy, ponieważ Kate jest teraz dla mnie bardzo wyjątkowa. „To był mój sposób na upewnienie się, że matka nie przegapi dzisiaj i podniecenia”.
Dzisiaj Kate nieznacznie zmodyfikowała pierścień. Kiedy otrzymała pierścionek, podobno była dla niej trochę za duża, więc platynowe koraliki zostały umieszczone wewnątrz, aby sprawić, by była bardziej przytulna wokół palca, informuje Romper. Obecnie ma wartość ponad 500 000 USD i jest uważany za jeden z najsłynniejszych pierścieni na świecie.
Choć pozostaje tajemnicą, kto odziedziczy słynny brylant szafirowy i diamentowy po Kate, jesteśmy pewni, że szczęśliwy król królewski będzie go nosić z dumą - tak jak Ludowa Księżniczka zrobiła to 30 lat temu.