https://eurek-art.com
Slider Image

Zdarzyło mi się: samochód uderzył w przód mojego domu

2024

Miałem dziesięć lat, gdy przednia połowa mojego domu eksplodowała w 1977 roku.

Moja mama i młodsza siostra były wtedy w łazience, tuż za kuchnią na tyłach domu, a ja byłam w kuchni, a zaraz miałam iść do salonu, którego już nie było.

Pobiegłem do spiżarni, znajdującej się za kuchnią, pewnie uderzyło w tornado. Wcześniej tego popołudnia National Weather Service wydała zegarek tornado.

„Lee ?! Lee ?! Gdzie jesteś?” Mama była szalona, ​​próbując mnie znaleźć, ale byłem sparaliżowany strachem, niezdolny do mówienia. Zajęło mi minutę, żeby się zorientować. Kiedy wyszedłem ze spiżarni, płacząc, przytuliła mnie.

"Co się stało?" Powiedziałem.

"Nie wiem."

Pierwszą rzeczą, jaką zauważyliśmy, było to, że kanapa, która kiedyś siedziała w salonie, była teraz przygnieciona do drzwi kuchennych - dobre dwadzieścia pięć stóp dalej.

Podeszliśmy do kanapy i zajrzeliśmy do salonu, by znaleźć tam samochód. Koła nadal wirowały. Najwyraźniej kierowca był tak oszołomiony, że wciąż nie zdejmowała stopy z pedału gazu. Dowiedzieliśmy się później, że jedyną rzeczą, która powstrzymywała ją przed wejściem do domu, była góra szczątków pod samochodem.

Mama wyprowadziła nas tylnymi drzwiami, żeby sprawdzić, kto jest kierowcą, który okazał się dziewczyną z sąsiedztwa, która dopiero uczyła się jeździć. Jej matka zabrała ją za pozwoleniem ucznia, a dziewczyna pomyliła się, gdy wjechała na podjazd obok, żeby się odwrócić. Błędnie uderzyła w pedał przyspieszenia zamiast w pedał hamulca.

Na szczęście ani kierowca, ani jej matka nie zostali ranni.

Władze przybyły w ciągu kilku minut. Tak samo przynajmniej jedna ekipa telewizyjna zadająca pytania rodzinne, na które nie mogliśmy odpowiedzieć. Kiedy próbowaliśmy, spojrzałem na dom i byłem oszołomiony, widząc, jak daleko samochód był w stanie podróżować po uderzeniu. Był całkowicie zanurzony w domu. Płyny z pojazdu wyciekły na podłogę. Wszystkie nasze meble zostały wyburzone. I wyjęła kilka ścian.

Gdy ekipa informacyjna odeszła, a przedstawiciel ubezpieczeniowy właściciela domu zabrał cały front domu, nie mieliśmy pojęcia, co robić dalej.

Moi dziadkowie przyszli na ratunek i spędziliśmy z nimi kolejne kilka nocy. Czwartej nocy mama chciała wrócić do domu, bojąc się, że zostaniemy okradzeni z tego, co nam zostało.

Przez następne cztery miesiące firma ubezpieczeniowa naszego właściciela walczyła z firmą ubezpieczeniową właściciela samochodu o to, kto powinien zapłacić za szkody. Nasza trójka spała w jednej sypialni, która pozostała nieuszkodzona. Poza tym mieliśmy dostęp do kuchni i łazienki. Było ciasno, ale udało nam się. Ostatecznie firmy ubezpieczeniowe doszły do ​​porozumienia i udało nam się odbudować.

Dziewczyna, która prowadziła tę noc, nigdy więcej nie jechała. Zawsze czułem się z tym źle. Z pewnością nie mieliśmy wobec niej żadnej wrogości.

Wyprowadziłem się z sąsiedztwa i straciłem trop, ale wiele lat później wróciłem do tego samego domu. W czerwcu 2008 r. Mieliśmy straszną burzę, z porywami osiągającymi ponad sto mil na godzinę, przewracając drzewa i linie energetyczne w całym mieście. Poszedłem sprawdzić kobietę, która kiedyś wjechała na front mojego domu i odkryła, że ​​potrzebuje przejażdżki przez miasto do domu swojej siostry, która wciąż miała moc. Byłem szczęśliwy, że to zrobiłem. Gdy siedzieliśmy razem w tym samym samochodzie, czuliśmy się, jakbyśmy zatoczyli koło.

Co jakiś czas zatrzymuję się i patrzę na znak opon, który zostawiła na moim ganku w tę pamiętną noc prawie czterdzieści lat temu. To ciągłe przypomnienie, aby być wdzięcznym na tak wielu poziomach - wdzięcznym za życie i wdzięcznym za nowe początki.

Co robić, aby świętować 50. urodziny

Co robić, aby świętować 50. urodziny

Jak zrobić wysokiej klasy mokasyny

Jak zrobić wysokiej klasy mokasyny

Jak założyć noc Monte Carlo

Jak założyć noc Monte Carlo