Trzy lata temu wyglądało na to, że życie Randy'ego Travisa dobiegło końca. Sześciokrotny zdobywca nagrody Grammy doznał ogromnego udaru 10 lipca 2013 r. Po hospitalizacji z powodu wirusa serca. Przez kilka dni był w śpiączce, maszyna utrzymywała bicie jego serca. Lekarze zasugerowali, że może pora wyciągnąć wtyczkę, ale jego żona Mary nie była przekonana.
„Zapytałem go:„ Czy chcesz dalej walczyć? Daj mi trochę więcej walki, jeśli go masz ”. A on ścisnął moją dłoń, a mała łza opadła i wiedziałem wtedy, że nie jest gotów się poddać ”- powiedziała Fox 4 News podczas ostatniego wywiadu.

I walczył. Krajowa gwiazda spędziła sześć miesięcy w szpitalu. Spędził niezliczone godziny w intensywnej terapii fizycznej i terapii zajęciowej, ucząc się chodzić, pisać i grać na gitarze. Nadal odbudowuje swoje umiejętności komunikacji werbalnej po latach terapii mowy.
Lekarze sądzili, że struny głosowe Travisa są prawdopodobnie uszkodzone podczas operacji, które przeszedł podczas hospitalizacji, ale sześć miesięcy temu badanie ujawniło, że były nietknięte. Podczas swojego wstępu do Country Music Hall of Fame w październiku ubiegłego roku Travis zaszokował publiczność, śpiewając „Amazing Grace”. Mary Travis mówi, że choć rozmowa może być trudna, Randy łatwiej przychodzi do śpiewania.
I choć jego śmiech i uśmiech są teraz łatwe, Travis nadal pracuje nad przywróceniem swojego słynnego barytonu z powrotem do tego, co kiedyś było.
„Nie poddajemy się. Jest twardy jak skóra butów” - powiedziała Mary. „Słodka jak brzoskwinia, twarda jak skóra buta i tak miły człowiek, jak kiedykolwiek chciałbyś się spotkać, wewnątrz i na zewnątrz”.
Kliknij poniżej, aby zobaczyć pełny wywiad z Travisem:
(h / t Fox 4 News)
Śledź Country Living na Pintereście.